środa, 17 sierpnia 2016

Nowe zwierzątko




Dzieci jak to dzieci prędzej czy później chcą mieć zwierzątko. Niektórzy rodzice godzą się na nowego lokatora bez wahania inni odwlekają decyzję jak najdłużej się uda. My nie mieliśmy wyboru. Zjawiła się tak niespodziewanie.
Dopiero co zaczęliśmy odnajdywać się w roli rodziców, a tu taka niespodzianka. Jest malutka, delikatna. Moje serce skradła jeszcze gdy I. był u mnie w brzuszku. Chyba w każdym domu gdzie są małe dzieci wywołałaby tyle radości co u nas. Mój M. ją nawet polubił bo ja sam określił "jest taka miła w dotyku i nie woła jeść:) " A wiecie czego dokonała? Taka mała, a moc ma niesamowitą. Jakiś czas temu pisałam Wam, że I. od kilku dni płacze podczas kąpieli. Próbowaliśmy dosłownie wszystkiego. Bezskutecznie, a my każdego wieczoru byliśmy oblani potem przed, w trakcie i po kąpieli. Aż do dnia kiedy zjawiła się ONA. Mała kaczuszka. Gdy tylko do nas dotarła pokazała ją I. Próbował złapać, ale wtedy jeszcze nie potrafił. Teraz każdego wieczora gdy zbliża się pora kąpieli ląduje w jego maleńkich rączkach i cieszy oko podczas rozbierania. W wanience pływa jak szalona, a I. zapomniał, że jeszcze nie tak dawno płakał w niebogłosy. Kaczuszka chyba i nas trochę rozluźniła i kąpiel jest przyjemna zarówno dla I. jak i dla nas. Nie byłabym sobą gdybym nie poruszyła tematu higieny. Otóż Royal Duck wykonana jest w taki sposób żeby do środka nie dostała się woda. Bo wiecie co po kilku miesiącach w takiej kaczuszce mogłoby się znaleźć? Oglądałam jakiś czas temu filmik na Youtube, gdzie pewien tata postanowił zajrzeć do środka i własnym oczom nie wierzyłam co się kryło w środku kąpielowej zabawki. Zgrozo! Dlatego Royal Duck jest bardzo higieniczną kaczuszką, przystosowaną już dla naszych najmniejszych pociech. Wykonana jest z naturalnego kauczuku.  I tak oto mała kaczuszka z uroczą koroną zawitała do naszego domu, a raczej naszej łazienki i pożegnała raz na zawsze smutny czas wieczornych kąpieli.













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny:)