Rozpoczął się jeden z najpiękniejszych miesięcy w roku. Ciepły, kolorowy, przepełniony pięknymi zapachami kwitnących kwiatów. Jak dla mnie może trwać cały rok:) Na balkonie zakwitła kocimiętka, Hektor oszalałby ze szczęścia. W wielkich donicach przyjęły się młode brzózki. Z jednej strony mamy las świerkowy, z drugiej liściasty. Nowy miesiąc to nowa lista must have. Zastanawiam się nad zakupem bujanego krzesła. Czy jest wygodne? Czy tworzywo, z którego wykonane jest siedzisko jest trwałe, odporne na brud? Warto kupić? :)
Moim faworytem w tym miesiącu jest dębowy hoker od Oli (Czary z Drewna) skąd pochodzą zdjęcia. Sami spójrzcie, jest idealny.
Ściskam
K.
cudny hoker
OdpowiedzUsuńPrawda? jak na niego patrzę serce bije mi mocniej:)
UsuńJa wybieram dwójkę :) Pozdrawiam Karolcia
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad jego zakupem:) Aga masz podobny prawda? Tylko, że bez funkcji bujania:)?
Usuńmiłego dnia
K.
Ja chciałabym mieć wiklinowy fotel bujany. Takie krzesło jest zbyt surowe na mój gust. Lubię ciepłe wnętrza, choć podziwiam wysmakowane wnętrza w różnych stylach.
OdpowiedzUsuńWiklinowe meble też mają swój urok:)
UsuńTeż się zastanawiałam nad tym bujakiem - wygląda pięknie, ale co z wygodą - chyba ma za niskie oparcie, no sama już nie wiem ;) Poczekam, może wypróbuje je u Ciebie :D
OdpowiedzUsuńOparcie i długość siedziska bo czasami się tak wpija w nogi gdy jest źle dobrane:) cóż może poszukamy kogoś kto je ma i przetestujemy razem:)
Usuń