poniedziałek, 16 lutego 2015

S~T~O~J~A~K~I

31.01.2015
Sobota.
Szczecin.
Generała Ludomira Rayskiego 19
"Lokalna manufaktura spożywczo-rowerowa" - STOJAKI.
Wpadłam z językiem na brodzie ponieważ tego dnia zaskoczyła nas zima. Umówiłam się z Justyną Pestką (menadżer lokalu), że tego dnia oprócz prószącego za oknem śniegu mi nie potrzeba. 
I faktycznie spadł. Stojaki to kameralne miejsce i w tym tkwi cały szczegół. Od progu powitał mnie uśmiech Carycy:) i zapach świeżo mielonej kawy. Niektórzy twierdzą, że dobrą kawę można wypić w domu...ale ja należę do tych, którzy dobrą kawę piją na mieście czerpię z tego przyjemność.  Na to czy kawa nam smakuje wpływa wiele czynników począwszy od umiejętności baristy skończywszy na tym jaką łyżeczką mieszamy cukier czy na jakim stoliku kawę nam podano.W moim przypadku szczegóły odgrywają ogromną rolę. Mogę śmiało stwierdzić, że Stojaki to najlepsze miejsce w Szczecinie na szybką kawę i pyszną kanapkę z polędwicą z tuńczyka:) jak i na dłuższe pogawędki ze znajomymi. Nawet gdy wpadniesz tu sam są duże szanse, że poznasz tu kogoś nowego:) Tak było w moim przypadku, dłuższą chwilę rozmawiałam z Przemkiem, który jest przewodnikiem po Szczecinie i nie tylko.  Posiada dużą wiedzę o naszym mieście jak i okolicznych miasteczkach.  Fenomenalnie opowiada o tym co robi.  Popijając kawę usłyszałam kilka historii o najstarszych restauracjach w Szczecinie, wystawie Rembrandta i słonicy Hansken.  Atmosferę w Stojakach budują ludzie, Ci którzy są tu na "stałe" i Ci, którzy wpadną na małą czarną. Mam tu też swoje ulubione miejsce przy oknie.  Idealne na krótką chwilę sam na sam ze sobą. To, że kawę podają tu pyszną już pisałam, ale dopełnieniem wszystkiego jest tarta migdałowo-pomarańczowa albo brownie bezglutenowe- boskie!  Co za smak.  Przyjemności należy sobie dawkować dlatego,tego dnia nie zjadłam całej zawartości lady cukierniczej;)  Wracając do śniegu, który miał tu odegrać ważną rolę i odegrał. Marzyłam o chwili dla siebie, o kawie,o wewnętrznej ciszy w momencie gdy za mną toczyły się rozmowy przy ladzie, o prószącym za oknem śniegu, spacerujących  tego dnia mieszkańcach pobliskich kamienic. Nie mogę doczekać się wiosny, kiedy to w sobotni poranek  podjadę rowerem na kawę i pyszną kanapkę. Albo usiądę przed lokalem i popatrzę na życie.

Po więcej zapraszam tutaj

4 komentarze:

  1. Aż ja nabrałam ochoty na taki wypad :) cudownie się czytało, dziękuję za tę chwilę przyjemności :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej!!! Koniecznie muszę tam zaglądnąć kiedy wpdnę do Szczecina...albo pojadę specjalnie :) Jesli tam częstują bezglutenowymi ciastami to będzie też i moje miejsce na mapie Szczecina :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) zdecydowanie Stojaki to moje ulubione miejsce na mapie Szczecina. Mam nadzieję, że ludzie będą coraz bardziej otwarci na Szczecin, na życie:))) Zapraszam Cię serdecznie :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny:)