niedziela, 17 sierpnia 2014

DOM- biel, czerń i drewno... idealne połączenie

Dom- przestrzeń, dużo światła, drewno, czerń i biel. Idealne połączenie. Mieszkanie usytuowane w pięknej, nowoczesnej dzielnicy Manhattanu? Takie było moje pierwsze wrażenie. Otóż dom przedstawiony na zdjęciach  poniżej mieści się 2 godziny drogi ode mnie - w Poznaniu:)  Oglądając zdjęcia moją uwagę skupiła na sobie sypialnia, piękna wzorzysta tapeta, nieregularne kształty na suficie oraz podłoga, która ociepla wnętrze oraz salon. Drewno na podłodze, ścianach oraz suficie idealnie komponuje się z całym wnętrzem. Fotografie zostały wykonane przez Black OAK Studio


 http://blackoakstudio.pl/

Dom znajduje się w Poznaniu, w dzielnicy Szczepankowo. Zaprojektowany został przez pracownię Decocafe oraz Annę Skrzypczak (autorka łazienek). Projekt ten był bardzo złożony, ze względu na różnorodnych, przyszłych domowników: nastoletniego perkusistę, studentkę japonistyki, rocznego synka oraz rodziców. Jego wyjątkowość polegała na połączeniu estetyki i funkcjonalności, tak aby każdy czuł się we wnętrzu komfortowo.
 
Dom jest funkcjonalny, każda strefa ma swoje uzasadnienie. Podzielony jest na część dzienną oraz prywatną. Ta pierwsza jest otwarta, stanowi jedną całość, zaprojektowaną w kształcie litery L. Po wejściu do domu znajdujemy się w przeszklonym holu, który prowadzi do salonu, a zarazem kuchni      i jadalni. Kominek, widoczny z każdej strony, to główny punkt parteru. Przechodząc przez salon do jadalni ukazuje się czarny stół z lakierowanej płyty MDF oraz efektowne, białe krzesła „Panton”. Kuchnia, podobnie jak salon, jest otwarta, zaprojektowana w jasnych barwach, wyposażona w wyspę.
 
Projektanci mieli szerokie pole do popisu. Świadczyć o tym może chociażby jeden z pokoi dzieci, a dokładniej nastoletniego perkusisty, gdzie zaprojektowano podświetlaną scenę z wysuwanymi szufladami. Sypialnię chłopca natomiast umieszczono na strychu, do której wchodzi się po stalowej drabinie. Drugi pokój dziecięcy również został wyposażony w przyciągające uwagę elementy, jakimi są podświetlane grafiki. Charakteryzuje się również delikatnymi kolorami t.j. błękit, biel połączonymi z drewnem.
 




Połączeniem obu głównych stref domu są drewniane, ażurowe schody z elementami stalowymi. Wejście na piętro również zostało zaaranżowane w kolorystyce czerni i bieli, urozmaicone efektownym oświetleniem w postaci czarnych kul wiszących u sufitu.

 

Właściciele domu jako kolor bazowy wnętrz wybrali czerń oraz biel. Zdecydowali się na estetyczne połączenie tej kolorystyki z drewnem, czego przykładem jest podłoga, fornir na ścianach, deski na suficie. Drewniana posadzka stanowi również element wspólny dla wszystkich pomieszczeń w domu.
















wtorek, 12 sierpnia 2014

Szarlotka, beza i...

Jabłka. Świeże,twarde, soczyste i lekko kwaśne. Zdecydowanie lubię w takiej wersji niż ze słoika. Na ryneczku były tylko dwie odmiany, kupiłam tą najbardziej kwaśną. Oj kwaśne były i to jak:)

Szarlotka z bezą, która idealnie przebiła kwaśny smak jabłek, z delikatną nutką pomarańczy.
Inspiracją był przepis, który znalazłam u Asi z Kwestii Smaku

Składniki:

150 g mąki pszennej
40 g cukru
70 g zimnego masła 
3 jajka (oddzielnie białka i żółtka)
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 łyżeczki cynamonu
1,5 łyżeczki cukru waniliowego
opcjonalnie można dodać 0,5 łyżeczki startego imbiru

Mus jabłkowy:

4 duże jabłka (kwaśne)
50 g cukru
starta skórka z połowy pomarańczy

Beza:

3 białka
150 g cukru
3 łyżeczki mąki ziemniaczanej

Piekarnik: 180 stopni góra/dół
Czas pieczenia: 45 minut

Sposób przygotowania:

Ciasto: Mąkę przesiewamy do miski dodajemy proszek, cukier oraz przyprawy (opcjonalnie). Masło kroimy na kawałki i dodajemy do mąki. Wszystko miksujemy lub rozgniatamy ręcznie do momentu aż powstaną okruszki (trochę podobne do kruszonki). Następnie dodajemy żółtka i szybko zagniatamy ciasto. Zagniatamy w kulę i wkładamy do lodówki.

Jabłka: obieramy ze skórki, kroimy na pół, wykrawamy gniazda nasienne, można je pokroić w kostkę lub półksiężyce. Pokroiłam jabłka w dość duże kawałki bo lubię w takiej wersji, ale można je pokroić na drobne kawałeczki. Wsypujemy do garnka lub na patelnię dodajemy cukier oraz startą skórkę z pomarańczy i mieszamy. Smażymy przez ok. 7 minut do momentu, aż będą miękkie.

Formę na tartę smarujemy masłem, wyciągamy ciasto z lodówki. Możemy je rozwałkować albo kawałkami wylepić całą formę również z brzegami ok. 2cm. Spód dziurkujemy widelcem. Wykładamy wcześniej przygotowane jabłka i wstawiamy do piekarnika na 25 minut.

Beza: Białka ubijamy na sztywną pianę, powoli dodajemy cukier cały czas ubijając na tych samych obrotach, następnie dodajemy 3 łyżeczki mąki ziemniaczanej. Wyjmujemy ciasto z piekarnika, nakładamy bezę i pieczemy przez kolejne 20 minut. 
I gotowe:)






niedziela, 10 sierpnia 2014

Niedzielne śniadanie




Niedziela... Wstaliśmy wcześniej niż zazwyczaj. Szeroko otwarte drzwi i letni powiew wiatru. Zapach świeżo skoszonej trawy, rosa i śpiew ptaków. Takie poranki mamy codziennie, ale nie zawsze możemy pozwolić sobie na chwilę błogiego lenistwa. Lubię się nie śpieszyć... choć o tej porze już przebieram nogami by jutro pójść do pracy:) Tak... lubię swoją pracę :) A tymczasem obiecany przepis. Pyszne, delikatne, kruche placuszki z jabłkami.

Składniki ok. 30 placuszków:

3 jabłka (moje były b. kwaśne)
140g mąki pszennej
4 łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżki cukru
2 jajka (osobno żółtka, osobno białka)
szczypta soli
300ml kefiru
0,5 łyżeczki cynamonu
olej lub klarowane masło do smażenia
ulubiona konfitura lub cukier puder

Sposób przygotowania:

Jabłka obieramy, kroimy w plasterki lub jeszcze mniejsze części. Wsypujemy do miski, dodajemy cynamon, mieszamy i odstawiamy. Przygotowujemy ciasto- mąkę pszenną i ziemniaczaną przesiewamy do miski, dodajemy cukier, sól i mieszamy wszystkie składniki. Dodajemy żółtka oraz kefir- wszystko miksujemy. W osobnej misce ubijamy białka na sztywną pianę i dodajemy do przygotowanego ciasta. Delikatnie mieszamy za pomocą łyżki. Do przygotowanej masy dodajemy jabłka, mieszamy. Na patelni rozgrzewamy tłuszcz, nakładamy małe porcje placków i smażymy do momentu, aż będą rumiane z każdej strony. Odkładamy na ręcznik papierowy. Podajemy z ulubioną konfiturą, ale moim zdaniem najlepiej smakują z cukrem pudrem:)

oryginalny przepis znalazłam tutaj

sobota, 2 sierpnia 2014

Tarta z jeżynami

Jeżyny.


Dawno nie jadłam, ale ten smak się pamięta. Słodkie, prawie czarne, małe i duże owoce. Wyszła tarta. Na kruchym spodzie, z serkiem mascarpone i bitą śmietaną. Chłodzi się w lodówce. Urodzinowa- minęły 2 lata jak ukazał się pierwszy wpis na blogu:) Dziękuję wszystkim i każdemu z osobna za to, że jest tutaj ze mną. Jedni trafiają przypadkiem i zostają na dłużej, inni wpadają na chwilkę. Życzę sobie, żeby w kolejny roku mieć więcej czasu na przesiadywanie w kuchni:) I  z tej okazji otworzę szampana:)


Składniki:

Kruche ciasto:

200g przesianej mąki
100g zimnego masła
1 jajko
2 łyżki cukru/ dodałam cukier puder

Krem:

350 g serka mascarpone
2-3 łyżki cukru pudru 
250g śmietanki 30%

Sposób przygotowania:

Do misy przesypujemy przesianą mąkę, cukier puder, dodajemy pokrojone masło oraz jajko. Możemy wymieszać mikserem lub ręcznie do momentu aż powstaną okruszki. Ciasto szybko wyrabiamy, formujemy kulę i wkładamy do lodówki na 30minut. Piekarnik ustawiamy na 180 stopni C. Tortownicę o średnicy 24cm smarujemy masłem i wykładamy na nią ciasto, również na brzegach ok.2-3cm (można je również rozwałkować i cały płat wyłożyć na tortownicy).  Spód tarty dziurkujemy widelcem, przykrywamy folią aluminiową i obciążamy fasolką. Pieczemy przez 15 minut. Następnie zdejmujemy fasolę oraz folię i pieczemy przez ok. 10minut, aż ciasto będzie miało złoty kolor. Odstawiamy do ostudzenia.

Serek mascarpone mieszamy z cukrem pudrem. Ubijamy śmietankę 30%  na sztywno i mieszamy z serkiem. Przygotowany krem wykładamy na ostygniętą tartę.Wkładamy do lodówki na 2-3h, następnie dekorujemy wybranymi owocami, w moim przypadku są to jeżyny. Moja tarta dość ciężko odchodzi od tortownicy, ponieważ miałam dość wysoką formę, ale da się ją pokroić :)
Słodka, w sam raz na sobotnie popołudnie.